Macaulay Culkin – aktor znany z kultowego filmu „Kevin sam w domu” – napisał książkę. Pamiętnik? Dziennik? Autobiografia? Trudno jednoznacznie stwierdzić, czym „Junior sam w domu” jest, ale pochłania się to błyskawicznie.
Tytuł jakich mało
Już sam tytuł jest bardzo intrygujący, gdyż w całości brzmi on: „Junior sam w domu albo Oskar de la Mancha, Rycerz Nieasertywnego Oblicza i Ludzie, których lubię najmniej w wirze myśli obłędnym”. Jak na książkę Amerykanina, który nie jest zawodowym pisarzem, zaskakuje w nim słowo nieasertywnego oraz nawiązanie do Don Kichota.
Książka wyjątkowa, ale nie dla każdego
Książka Macaulay’a jest swego rodzaju eksperymentem na czytelnikach, gdyż nie wszystkim przypadnie ona do gustu. Wbrew pozorom nie chodzi tu o jej poziom – jak na kogoś, kto kilkukrotnie próbuje wmówić czytelnikom, że nie potrafi pisać, Macaulay Culkin pisze naprawdę dobrze – ale o specyficzną formę. Po znajdującym się na początku książki kwestionariuszu „Czy jesteś odpowiednim czytelnikiem?” (jeżeli chcecie nim zostać, to uważajcie na podchwytliwe pytanie o bycie krową!) znajdują się reguły lektury, fragmenty wspomnień, komiks, niewysłane listy do ojca oraz innych znienawidzonych osób, punkty kontrole (dzięki nim przez cały czas wiemy, ile przeczytaliśmy słów)… Są tu także puste strony, fragmenty napisane bez użycia znaków interpunkcyjnych, zdania z nadmierną ilością spacji, zmiany kroju i koloru czcionki, listy znienawidzonych ludzi i wiele innych rzeczy, przez co bardziej konserwatywni czytelnicy raczej nie przebrną przez książkę.
Ci, którym się to uda, poznają ciekawe, ale jednocześnie smutne fakty z życia kogoś, kto w latach dziewięćdziesiątych był najpopularniejszym i najlepiej zarabiającym aktorem dziecięcym świata. Z „Junior sam w domu albo Oskar de la Mancha, Rycerz Nieasertywnego Oblicza i Ludzie, których lubię najmniej w wirze myśli obłędnym” nie dowiemy się jednak, że za swoją największą rolę aktor zarobił jedynie 100 tys. dolarów oraz tego, że za kontynuację „Kevin sam w Nowym Jorku” otrzymał już osiem milionów dolarów. W książce takich rzeczy nie ma, ale nieustannie pojawiają się (choć często są poukrywane) fragmenty opisujące konsekwencje wynikające z rozpoczęcia kariery w młodym wieku, posiadania dużych ilości pieniędzy oraz rodziny i znajomych, dla których liczą się tylko pieniądze.
Zastanawiające jest jedynie przypisanie książki Macaulay’a do kategorii „wychowanie dzieci” (na przykład na stronie sklepu Empik) lub umieszczanie jej na półkach obok książek dla młodszych czytelników, szczególnie jeżeli zwróci się uwagę na takie fragmenty jak:
„Kochany Tato,
pierdol, pierdol, pierdol, pierdol, pierdol, pierdol, pierdol, pierdol, pierdol (…) się. Tak, teraz czuję się o wiele lepiej”
albo
„Chciałbym przelecieć wszystkich ludzi na świecie i żeby nic na to nie mogli poradzić”.
Jeżeli ktoś szuka nieszablonowej lektury, uwielbia film „Kevin sam w domu” lub chce zmierzyć się z książką, przy której wiele osób odpadnie już na samym początku, to „Junior sam w domu” będzie doskonałym wyborem.
Junior sam w domu albo Oskar de la Mancha, Rycerz Nieasertywnego Oblicza i Ludzie, których lubię najmniej
Macaulay Culkin
Wydawnictwo Helion
Oprawa: miękka
Rok wydania: 2007
Ilość stron: 206
Cena: 27 zł
Podobne artykuły :
Lubisz czytać? Najlepsza strona z ebookami w sieci czeka na Ciebie! Wszystkie najciekawsze nowości wydawnicze w jednym miejscu.
Dodaj komentarz