Nie będzie to jednak kolejna odsłona popularnej gry, a film kinowy pełen pościgów i pięknych samochodów.
Zdjęcia do filmu opartego na podstawie gry Need for Speed zaplanowano na przyszły rok, natomiast premiera odbędzie się dopiero w 2014. Czy taka ekranizacja ma sens? Jeżeli można było przenieść na ekrany grę w statki (film “Battleship: Bitwa o Ziemię”), to o NFS można być spokojnym.
Pierwsza część gry ukazała się już w 1994 roku i dotychczas sprzedano setki milionów egzemplarzy różnych odsłon serii. Za scenariusz do filmu będą odpowiadali bracia George i John Gatinsowie, natomiast reżyserem zostanie Scott Waugh (“Black Sands”, “Act of Valor”). Ciekawe tylko, w którą stronę pójdą twórcy filmu, gdyż każda kolejna odsłona serii różniła się od poprzednich, co nie zawsze podobało się fanom. Mieliśmy na przykład zwyczajne wyścigi, uciekanie przez policją i tuningowanie samochodów. Czy te elementy trafią do filmu? A może twórcy zaskoczą nas czymś nowym?
Jedno jest pewne – DreamWorks nie firmowałby swoją marką filmu, który byłby słaby, więc gracze nie powinni się martwić na zapas.
Moim skromnym zdaniem film będzie totalnym gniotem, NFS od zawsze był tylko grą wyścigową, bez większej fabuły więc nie nastawiać się proszę na wielkie kino, raczej słaby klon Szybkich i wściekłych co notabene nie jest jak niektórzy sądzą paskudnym kinem 😀
IMHO to tylko wykorzystanie marki dla realizacji jakiegoś filmu o samochodach. Chociaż nie wiem, zatrzymałem się na starych NFS. Czy te nowsze mają jakąś fabułę?