Po obejrzeniu pierwszego odcinka nowego serialu „Hell on Wheels” nie zostałem co prawda miłośnikiem westernów, ale na pewno będę na bieżąco śledził jak rozwija się historia Cullena Bohannona.
Na pierwszej partnerskiej stronie naszego portalu – czyli stronie Świat seriali – możecie zapoznać się ze szczegółową recenzją pilotowego odcinka, natomiast poniżej znajdują się najistotniejsze informacje ze wspomnianego tekstu.
Po pierwsze: głównym bohaterem serialu jest Cullen Bohannon – rewolwerowiec, który próbuje odnaleźć osoby odpowiedzialne za śmierć jego żony. Ponieważ potrafi posługiwać się rewolwerem, na samym odnalezieniu na pewno się nie skończy.
Po drugie: premierowy odcinek zapowiada ciekawy serial. Nie jest to może premiera roku, ale też trudno jest się do czegoś przyczepić. Największe zalety serialu – przynajmniej po pierwszym odcinku – to: dopracowane kostiumy, piękna sceneria i postać złego biznesmena Thomasa “Doca” Duranta. Za wadę można uznać zbyt wolno rozkręcającą się akcję, ale tego po stacji odpowiedzialnej za „The Walking Dead” można się było spodziewać.
Po trzecie: western nie należy obecnie do zbyt popularnych gatunków, więc już chociażby z tego powodu warto dać szansę tej amerykańskiej produkcji.
Po tym linkiem: Hell on Wheels – recenzja pierwszego odcinka znajdziecie bardziej szczegółową recenzję i zachęcamy do zapoznania się z nią. W końcu nie można wybierać się na Dziki Zachód bez odpowiedniego przygotowania…
Zapowiada się ciekawie